wtorek, 5 lipca 2016

20-21.05.2016r. // Warszawskie Targi Książki

Moja wizyta na Warszawskich Targach Książki w tym roku przypadła na piątek i sobotę. Drugiego dnia po południu spotkałam się tam z Łukaszem z bloga Olej szkołę, czytaj książki, którego gorąco pozdrawiam :* Również drugiego dnia spędziłam cudowny czas z Mają K. oraz innymi booktuberami. Tak prezentowały się moje dwa dni Targów:





  • 20 maja
Dzięki mojej inicjatywie garstka uczniów z Klubu Czytelniczego w mojej szkole mogła pojechać na Targi Książek. Przed 10:00 byłam już na miejscu. Przeszliśmy się gromadą na zewnątrz gdzie wyłapałam w namiocie wydawnictwa W.A.B. książkę "Między Książkami". Po wejściu każdy rozszedł się w swoją stronę, a ja chodziłam z moją imienniczką Julką. Na dole były stoiska z komiksami, grami planszowymi, mangami i oczywiście EpikBox gdzie dostępne były już wszystkim znane zakładki magnetyczne. Na tym stoisku spędziłam chyba godzinę rozmawiając z przecudowną Zuzą <3 Resztę czasu lawirowałam między wydawnictwami i skończyło się na tym, że kupiłam siedem książek (zdjęcia niżej). Wróciłam do domu zmęczona jak nigdy ok.13:00. Lecz musiałam być gotowa na kolejny dzień.


  • 21 maja 
Na targach tego dnia byłam od godziny 11:00. Od razu pędem pobiegłam na stoisko EpikBoxa gdzie o 11:30 miało odbyć się spotkanie z Mają K. Na spotkaniu była mega atmosfera. Jeśli oglądaliście filmik Mai o targach to możecie tam usłyszeć, że mówi o Zuzi, która jest moją psiapsiółą. Razem z Zuzą, Mają oraz poznanymi na spotkaniu Hanią i Kaią chodziłam na zakupy książkowe. Około 13:00 Maja z Kajetanem uciekli na obiad. Następnym moim przystankiem były trybuny gdzie o 14:00 odbyło się spotkanie z blogerami. Jejciu to tacy świetni ludzie <3 Tam właśnie spotkałam się z Łukaszem. Po spotkaniu poszłam jeszcze raz do Mai, która wróciła z hotelu. Umówiliśmy się z Anitą, Ulą i Laurą przy wejściu na trybuny i gadaliśmy tam jeszcze chwilę. Niestety musieliśmy już zmykać, ale Zuzia zdążyła wygrać dla mnie "Black Ice" na stoisku Moondrive. 

Po targach byłam w euforii, ale kiedy przypomniałam sobie, że w poniedziałek mam duży sprawdzian z geografii to mina mi trochę zrzedła. Wracając, jeszcze nigdy nie czułam się tak swobodnie między książkoholikami takimi jak ja. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, których spotkałam ;)

A teraz czas na bookhoul <3
Jak wspominałam wyżej, w piątek kupiłam siedem książek. W moje ręce wpadły również zakładki magnetyczne od EpikBoxa i przypinka z Yatty z napisem "Team Damon" ;)
W sobotę za to nie kupiłam nic oprócz shake truskawkowego :) Na szczęście dzięki Zuzi mam swój egzemplarz "Black Ice".







Pochwalcie się jak wy spędziliście Warszawskie Targi Książek i ile cudeniek kupiliście ;)

1 komentarz :

  1. Zazdroszczę wspaniałych zdobyczy ksiązkowych :)
    Twój blog bardzo mi się podoba, postaram się zaglądać częściej :)
    http://papierowenatchnienia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka