tytuł
oryginału: Tales From the Shadowhunter Academy
tytuł
polski: Opowieści z Akademii Nocnych Łowców autor: Cassandra Clare, Sarah Rees Brennan,
Maureen Johnson, Robin Wasserman
ilość stron: 654
ocena: 7/10
Simon Lewis był człowiekiem i wampirem, a teraz staje się Nocnym Łowcą. Jednak wydarzenia „Miasta Niebiańskiego Ognia” odarły go ze wspomnień i Simon nie bardzo wie, kim jest. Wie, że przyjaźnił się z Clary i że przekonał skończoną boginię Isabelle Lightwood, żeby się z nim spotykała… ale nie ma pojęcia, w jaki sposób. Kiedy zatem Akademia Nocnych Łowców ponownie otwiera swoje podwoje, Simon rzuca się w nowy świat polowania na demony, zdecydowany odnaleźć siebie, odnowić dawne związki i stać się prawdziwym Nocnym Łowcą. Jednak wkrótce zdaje sobie sprawę, że w Akademii nic nie jest proste i oczywiste…
-lubimyczytac.pl
Simon nic nie pamięta. Co prawda Magnus próbował
przywrócić mu pamięć za pomocą magii, dzięki czemu miewa prześwity świadomości
tego co działo się kiedyś. Lewis jest bardzo zagubiony i czuje się wręcz
niezręcznie, kiedy znajomi i przyjaciele mają nadzieję, że ich pamięta. Jest
też oczywiście Isabelle. Dziewczyna, której bardzo na nim zależy i do której on
też coś czuje, ale koleją rzeczy nie pamięta co. Przyziemny postanawia wyjechać
z Brooklynu i zacząć trenować w Akademii Nocnych Łowców w Idrisie. Wie on, że
po ceremonii stania się Nocnym Łowcą odzyska swoje prawdziwe wspomnienia.
W książce oprócz bohaterów z innych serii Cassandry
Clare odnajdziemy zupełnie nowe, barwne postacie.W Akademii Simon trafia do
grupy zaawansowanej urodzonych Nocnych Łowców, zamiast do motłochu
(przyziemnych) gdzie powinien zostać umieszczony. Ludzie z Akademii z początku
traktują go z szacunkiem, bo uratował przecież świat (,gdyby jeszcze to
pamiętał). Z biegiem czasu jednak "przyjaciele" odsuwają się od
niego, lecz jeden zostaje - George Lovelace, którego pokochałam od początku.
Zupełne przeciwieństwo wyglądu Simona, ale w duszy ta dwójka była dla siebie
jak bracia. Warto wspomnieć, że Akademia to rozpadająca się rudera, ponieważ
jej czasy świetności już dawno minęły. Później chłopakom to jednak nie
przeszkadza do tego stopnia, że szczury, które znajdują w pokoju nazywają
imieniem Jona Cartwright'a, Nocnego Łowcy, za którym nie przepadają.
Książka jak tytuł mówi jest podzielona na opowiadania.
Niektóre z nich są lepsze, niektóre gorsze, lecz zbiór raczej trzyma poziom. Simon świetnie wypadł jako główny bohater, przyziemny. Choć już po dwóch opowiadaniach wiedziałam jak książka zamierza się skończyć, to i tak czytało mi się przyjemnie. Miło było wrócić do świata Nocnych Łowców. Jedyny tak naprawdę drobny minus, ale mnie bardzo wkurzał. W oryginale jest "Dura lex, sed lex" (Twarde prawo, ale prawo), a w tej książce przekręcili ten tekst na "Sed lex, dura lex". Oprócz tej małej niedogodności fanów Cassie powinna zadowolić ta pozycja. Ja osobiście uwielbiam wszystko co wychodzi z pod jej pióra.
Zdecydowanie jestem usatysfakcjonowana ❤ uwielbiam serię o Nocnych Łowcach a na książki Cassandry musimy niestety długo czekać. Jednak zdecydowanie warto! Potrafi wciągnąć w ten świat.. wgl fajnie było poznać takiego Simona. Wiele to wyjaśniło. Super! Teraz czekam na Lord of Shadows ❤
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
bookwormpl.blogspot.com
Ja również czekam na Lord of Shadows i nie mogę się doczekać <3
Usuń